Każdy ma swoją drogę do przejścia. I oczywiście nie każdy musi emigrować.
Jednak na podstawie własnych doświadczeń i wielu obserwacji ośmielam się stwierdzić, że ktokolwiek wyjechał z kraju i dobrze sobie radzi za granicą, należy do odważnych osób.
Czy to także o Tobie?
Jeśli tak, pozwól mi sobie powiedzieć, że nawet jeśli przemawia przez Ciebie skromność i nie zgadzasz się z opinią, że to coś szczególnego, to ja nadal uważam, że odwaga stanowi wyróżniającą Cię cechę.
Dlaczego?
Ponieważ, jeśli żyjesz poza granicami kraju, funkcjonujesz w innej rzeczywistości, poznajesz nowy język, zwyczaje, kulturę, zasady życia w społeczeństwie, z dużym prawdopodobieństwem oznacza to, że pokonałaś/łeś swoje ograniczenia i poszerzyłaś/łeś swoją strefę komfortu.
Śmiało możesz wyrazić uznanie dla samej/samego siebie (co pewnie, jak się domyślam, robisz zdecydowanie za rzadko).
Być może stawiasz sobie wysoko poprzeczkę, wiele od siebie wymagasz – na przykład wciąż uważasz, że nie władasz wystarczająco dobrze językiem kraju, w którym mieszkasz. Możliwe, że ten poziom nigdy nie będzie dla Ciebie wystarczający.
A ja mówię Ci z tego miejsca, w którym sama się znajduję:
NIE BĄDŹ DLA SIEBIE TAKA SUROWA/TAKI SUROWY!
Krytyka samych siebie przychodzi nam niezwykle łatwo.
I szybko zapominamy, z jakiego punktu (poziomu, pułapu) rozpoczęliśmy naszą podróż.
Zwyczajnie o tym nie pamiętamy.
A czasem warto wspomnieć własne początki, żeby docenić cały swój wysiłek włożony w dotarcie do miejsca, w którym jesteśmy teraz; zobaczyć, jak daleką drogę udało nam się przebyć, kim się staliśmy na mocy naszych doświadczeń.
Moje życie poza granicami Polski mogę podsumować następująco:
- życie na emigracji to nieustanna tęsknota za rodziną i przyjaciółmi
- życie poza krajem to nieustanne wyzwania i konieczność mierzenia się ze swoimi słabościami
- to morze radości, a czasem chwile smutku i nostalgii
- to otwartość na innych ludzi, nowych przyjaciół i znajomych
- to głowa gotowa na czerpanie informacji z nowego otoczenia, poznawanie języka, tworzenia nowych więzi
- to zaczynanie od nowa, ale też czerpanie ze zdobytych doświadczeń oraz znajdowanie nowych rozwiązań
- to chłonięcie piękna natury i odkrywanie nowych miejsc
- to nowe smaki, radość dla zmysłów
- to nauka stawiania granic
- to także poszerzanie własnych granic, pokonywanie ograniczeń
- to nowe możliwości i nieustanny rozwój
- to ujrzenie perspektyw, nowych dróg tam, gdzie dotychczas się ich nie dostrzegało
- to bycie w podróży – tej zewnętrznej i wewnętrznej
- to jazda nawet 100 km do nowo otwartego polskiego sklepu lub restauracji
- to ciągłe zaskakiwanie samej/samego siebie
A czym dla Ciebie jest życie za granicą (jeśli masz za sobą takie doświadczenie)?
Szansą?
Potrzebą?
Impulsem?
Przygodą na zawsze czy tylko na chwilę?
Odważając się żyć poza granicami własnego kraju, tak naprawdę stwarzasz siebie od nowa. Jest wiele dróg prowadzących do tego doświadczenia.
To jedna z nich.